Królik

Jeszcze dla ozdoby, tak na wiosnę, króliczek ze sterczącymi uszkami. Sukienka bombeczka, a w rękach bukiecik róż. Ambitnie postanowiłam że nie uszyję kwiatków tylko zwinę..... no i skończyło się na trzech:) różyczki robiłam dłużej niż całego króliczka!!! No i znów mam nauczkę że im mniejsze tym gorsze do wykonania:( ale uffff udało się i jest:) Natchnieniem był dla mnie blog beutiful things który myślę jest znany wszystkim. Nie tyle sam wygląd króliczka ale jego wykrój, który niedawno na swoim blogu umieściła T. Connie. Ach szyć tak jak ona........... No ale nie poddaję się i działam działąm, choć myślę że jeszcze przydałby się jakiś dobry aparat.... cóż na razie funduszy brak, ale po co są marzenia;) Króliś nastawia uszu i powie mi zaraz jak usłyszy wiosnę!!! No a ja was szybko poinformuję, bo jak na razie to u mnie zimno jak nie wiem. Wiosno, wiosno, czekamy............. Całuję was mocno, wasza asia:*