leniwa niedziela

Tak sobie siedziałam w ogrodzie i patrzyłam na swoją córeczkę jak pluska się w baseniku i nagle naszła mnie ochota żeby coś stworzyć.
I tak sobie myślę co by tu, co by tu......
No i wymyśliłam, coprawda zainspirowała mnie julliet z petite juliette blog, która stworzyła śliczny pled z kółeczek z materiału. Coprawda ja nie stworzyłam niczego dużego, ale podstawą było takie właśnie kółeczko:)
a efekt ocencie sami.

A że sprawa działa się na ogródku to też modelka goła jak święty turecki, niom oprócz opaseczki, którą mama uszyła podczas jej beztroskich zabaw:)

opaseczka oprócz materiału w samym środeczku ma umieszczony płaski turkusowy kamyk, jest leciutki więc nie ciąży nie przeszkadza, kamyk obszyty jest kawową koroneczką, a to wszystko umieszczone jest na muślinowym (CHYBA, bo na materiałach zbyt dobrze się nie znam) kółeczku, kwiatuszku, takim właśnie zainspirowanym, z którego stworzyłam kwiatek:)

a, i już się robi w tej samej wersji paseczek do sukienek, co by był komplecik:)
no to jeszcze jedna fotka i was nie zamęczam, lecę robić paseczek, póki moja Tysiunia śpi, wykończyło ją to słoneczko, biedactwo moje malutkie:)

Życzę wszystkim miłej niedzieli!!!